"Zapadnij w serce" - Ginger Scott - Czyli powieść o tym, że pewne wydarzenia odciskają blizny nie tylko na ciele... [Sil]

listopada 05, 2018




Tytuł: „Zapadnij w serce”
Autor: Ginger Scott
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece [Young]
Wydano: 19.09.2018
Stron: 368


Opis: 


NIEKTÓRE WYDARZENIA Z PRZESZŁOŚCI ZOSTAWIAJĄ BLIZNY NIE TYLKO NA CIELE

Rowe kilka ostatnich lat spędziła, ucząc się w domu. Kiedy nadeszła pora rozpoczęcia studiów, postanawia przełamać swój strach i przenosi się na uniwersytet na drugim końcu kraju.

W szkole wpada na nią Nate, popularny sportowiec, za którym wszyscy szaleją. Po ich spotkaniu chłopak nie może zapomnieć o wystraszonej dziewczynie, która na chwilę wkroczyła do jego życia.

Nate próbuje zbliżyć się do dziewczyny, aby przełamać jej lęki. On sam nosi w sobie wielką ranę, którą zadała mu jego dawna ukochana. Nie wie, że Rowe przeżyła coś, co całkowicie ją załamało i sprawiło, że wyłączyła się z życia na wiele miesięcy. 


CZY MIŁOŚĆ NAPRAWDĘ POKONA WSZYSTKIE PRZECIWNOŚCI?

~*~*~*~

„Zapadnij w serce” autorstwa Ginger Scott, to kolejna typowo młodzieżowa książka, którą ostatnio udało mi się przeczytać, a której treść zupełnie niczym sam tytuł zapadła mi w serce. Chcecie wiedzieć, dlaczego? Zatem zachęcam do lektury recenzji.

            Powieść opowiada losy Rowe, która po dramatycznych wydarzeniach sprzed dwóch lat, zaczyna naukę na Uniwersytecie McConnell. Dziewczyna każdego dnia walczy z samą sobą o życie bez lęku, bólu i strachu, który więził ją w domu przez długi czas. Niespodziewanie na jej drodze staje Nate - szkolna gwiazda bejsbolu. Chłopak od pierwszego wejrzenia zakochuje się w płochliwej dziewczynie, którą nieopatrznie straszy w ciemnym korytarzu akademika, gdzie razem mieszkają.
Powoli, małymi kroczkami każde z nich otwiera się na to drugie, a wychodzące z czasem tajemnice i bolesne blizny na ciele i duszy wystawiają na niejedną próbę bohaterów książki.

Czy Rowe zdoła powierzyć swoje serce komuś innemu, niż swojej pierwszej miłości?
Czy dziewczyna jest w stanie pokonać traumę sprzed lat?
Czy Nate zapadnie w jej serce, równie mocno jak ona jemu?

             Zaczynając czytanie tej historii kompletnie nie spodziewałam się, że wywrze ona na mnie tak ogromne wrażenie.  Bowiem nie jest to typowa opowiastka o nastolatkach, których jedyną bolączką jest chodzenie na wykłady i imprezowanie do białego rana. Owszem, ten motyw również ma tutaj zastosowanie, ale pojawia się on tylko, jako element tła dla przedstawionych wydarzeń.

„Ale Ci inni studenci nie mają takiej przeszłości jak moja, ich ciał ani serc nie pokrywają blizny, a pierwsza miłość nie zdominowała każdej ich myśli na niemal tysiąc dni.”

Bohaterowie „Zapadnij w serce” są świetnie wykreowani, to ludzie z krwi i kości, z którymi nie trudno się utożsamić już od pierwszych stron, co dla mnie jest niewątpliwie istotne. Jednak na pierwszym planie zdecydowanie wyróżnia się jedna postać. Główną osią tej historii jest Rowe i to, co ją spotkało, a mianowicie strzelanina w szkole i utrata kogoś, kogo kochała. Pokazana przez autorkę walka bohaterki z przeszłością, a także irracjonalnym lękiem jest pewną lekcją o tym, że najbardziej krwawiące są te rany, te blizny, których nie widać, a które znaczą serce, dusze i setki wspomnień, jakich nie da się tak po prostu wymazać.
  
Powieść Ginger Scott jest napisana lekko, z humorem, który sprawił, że często śmiałam się w głos, lecz są też takie momenty, gdzie niezbędne okazały się chusteczki by osuszyć łzy wzruszenia. Autorka w historię tej dwójki młodych ludzi wplotła, bowiem samo życie, które nie zawsze nas rozpieszcza, a często wręcz rzuca kłody pod nogi, tworząc piękną powieść o dorastaniu, pokonywaniu własnych słabości, lęków, a także wybaczaniu nie tylko innym, ale też samemu sobie.

Serdecznie polecam „Zapadnij w serce” wszystkim wielbicielom dobrej literatury młodzieżowej, ale też tym, którzy szukają w książkach czegoś więcej niż prostej opowiastki bez morału.

Jedno jest pewne - Ginger Scott tą powieścią zaskarbiła sobie kolejną fankę w mojej osobie. Was także zachęcam do lektury tej i innych książek autorki. Ja z pewnością po nie sięgnę, gdy tylko nadarzy się ku temu okazja.




Autor: Sil


                     Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece

                                                         


You Might Also Like

0 komentarze

Dołącz do nas na Facebooku!

Instagram

Subscribe