Ostatni z Maysonów złapany w sidła miłości — „Until. Nico” A.R. Reynolds [Lily]
października 21, 2018
Tytuł:
„Until. Nico”
Autor:
Aurora Rose Reynolds
Tłumaczenie:
Olgierd Maj
Wydawnictwo:
Helion — sekcja editiored
Ilość
stron: 253
Opis wydawcy: Gdyby nie
zgubiony telefon, Sophie Grates nigdy nie poznałaby Nica Maysona. Chłopak mógł
wzbudzać lęk umięśnioną, wysportowaną sylwetką i licznymi tatuażami. Natomiast
skromna, nieco nieśmiała, pracowita i bardzo poukładana Sophie zupełnie do
niego nie pasowała. Była cichą szkolną bibliotekarką o trudnej przeszłości,
podkochującą się w filmowym gwiazdorze i marzącą tylko o spokojnym życiu. Gdy
pojawił się Nico, mroczny łowca nagród, który zwrócił jej telefon i za chwilę
skradł jej serce, jej uporządkowany świat stanął do góry nogami.
Dla
Nica od początku było jasne, że Sophie jest kobietą jego życia. On, który dotąd
nie umawiał się z dziewczynami, tylko z nimi sypiał, stał się nagle łagodny,
cierpliwy, kochający. Otoczył dziewczynę opieką i czułością, pragnąc tylko, by
czuła się przy nim bezpiecznie. Ta słodka istota już po krótkim czasie zdała
sobie sprawę, że poza tym wytatuowanym mięśniakiem nie istnieje dla niej żaden
inny mężczyzna. I że dla niego może wyjść poza swoje ograniczenia, okazać
odwagę, zmierzyć się z mroczną tragedią, która kiedyś zniszczyła jej pierwszą
miłość...
Ta
poruszająca powieść opowiada o miłości i o tym, że dla prawdziwego uczucia
warto zaryzykować naprawdę wiele. Mówi też, że jeśli dwoje ludzi naprawdę się
pokocha, będą o siebie walczyć i zrobią wszystko, aby ze sobą być. Traktuje o
cudownym szczęściu, jakiego można doświadczyć podczas najbardziej banalnej
chwili, jeśli się ją dzieli z ukochanym. O tym, że nawet bad boy może okazać
wielkie serce, cierpliwość i łagodność, a w nieśmiałej, słodkiej dziewczynie
drzemią pokłady siły i odwagi, dzięki której jest w stanie zwalczyć najgorsze
demony przeszłości.
Będę
przy Tobie zawsze bez względu na wszystko!
~*~*~*~
Niewątpliwie Aurora
Rose Reynolds potrafi na niewielkiej ilości stron opowiedzieć czytelnikowi
świetną historię, do tego dobrze napisaną i to z całkiem nieźle wykreowanymi
bohaterami.
„Until. Nico”
przedstawia losy ostatniego z braci Mayson. Niepokorny duch, niegrzeczny
chłopak, który nie ma czasu na miłość po grób… Cóż, może dopóki nie zjawi się
„ta jedyna”, o której krążą legendy rodzinne.
Gdy zatem Nico Mayson
znajduje telefon, po krótkiej rozmowie, myśli tylko o tym, by przekazać go
właścicielce i zająć swoimi sprawami. Kiedy jednak zostaje porażony niczym
gromem z nieba widokiem uroczej, skromnej, niepozornej, w dodatku niewielkiego
wzrostu dziewczynie, momentalnie zakrada się do jego serca i rozsiada się w nim
wygodnie trzymając wielki napis — Twoja jedyna. :D
„Nigdy
wcześniej nie pozwoliłem, by jakaś kobieta na mnie wpływała, nigdy nie
obchodziło mnie, co one myślą, mówią lub robią. Przez całe życie słuchałem o
poznaniu tej jedynej i zawsze myślałem, że to stek bzdur. To znaczy do czasu,
aż Asher poznał November, Trevor się ogarnął i zdobył Liz, a potem Cash zaczął
być z Lilly. A później poczułem to na własnej skórze, gdy zobaczyłem Sophie.”
Jeżeli chcecie
wiedzieć, jak wygląda miłość od pierwszego wejrzenia, to wystarczy przeczytać o
Nico Maysonie. :D Wysoki, umięśniony facet z tatuażami i irokezem na głowie, w
dodatku łowca nagród, raczej nie skłania ku myśli, że to dobry chłopak, z
którym widziałaby każda matka swoją córkę. Jego wizerunek nieco łagodzi urocza,
malutka suczka Daisy, zupełnie nie pasująca do tego potężnego faceta. Sophie
jednak nie zraża jego wygląd, ani zaborczość jaką okazuje wobec niej już od
pierwszego spotkania. Po raz pierwszy czuła się przy mężczyźnie bezpieczna, a
pełen namiętności wzrok Nico rozpalił w niej ogień pożądania.
Na co dzień
niebezpieczny dla kryminalistów, dla tej jednej kobiety, która pojawiła się w
jego życiu tak niespodziewanie, zmienia się nie do poznania, stając się pełnym
ciepła i uczucia mężczyzną, który zrobiłby dla swej ukochanej wszystko.
Tego mężczyzny nie
sposób pokochać od pierwszej chwili. Autorka wykreowała idealnie postać, którą
możemy polubić i której będziemy kibicować do ostatniej strony książki.
Kim jest ukochana
naszego niegrzecznego chłopca?
Sophie, cicha i
spokojna bibliotekarka, stara się nie rzucać w oczy. Traumatyczne doświadczenia
z dzieciństwa odbiły na niej swoje piętno, przez co nie potrafi zaufać innym
ludziom. A jednak, nieustępliwy Nico, powoli zaczyna wkradać się do jej
zatrwożonego jeszcze serca, pozwalając powoli zajmować miejsce, gdzie dotąd
urzędował strach. Potrafił czekać i powoli zdobywać zaufanie ukochanej kobiety,
pokazując jak piękna może być miłość, kiedy już nas odnajdzie. Zaś Sophie, w
końcu postanawia stawić czoła przeszłości i strachowi, który paraliżował dotąd
całe jej życie, by zaznać szczęścia, które dotąd stanowiło dla niej jedynie
marzenie.
Dwójka głównych
bohaterów jest całkowicie od siebie różna, a przez to tak bardzo do siebie
pasująca. Przypominają mi dzień i noc, każde inne, a jednak oboje idealnie się
wzajemnie uzupełniają, tworząc spójną całość.
„—
Zobaczymy, czym jest to, co nas łączy. Będziemy to odkrywać powoli, jeśli tak
wolisz, ale nie pozwolę, byś mnie odepchnęła. To ci się nie uda. Odepchniesz
mnie, a ja wrócę.”
Taka miłość, jaka
połączyła Sophie i Nico jest pragnieniem niejednej osoby. Wszyscy chcielibyśmy
mieć wspierającego partnera, dla którego będziemy najważniejsi, który da nam
poczucie bezpieczeństwa i na którego będziemy mogli zawsze liczyć, zarówno w
tych dobrych, jak i złych czasach. I to właśnie przedstawia autorka w „Until.
Nico”.
Jest to piękna historia
o tym, że warto otworzyć się na drugą osobę, nawet jeśli bardzo się tego boimy.
Poczucie humoru autorki i lekkie pióro tylko dopełniło całości tej lekkiej, przyjemnej,
zabawnej, a jednocześnie wzruszającej książki.
Lily
Moja ocena: 5/6
Za możliwość przeczytania książki, bardzo dziękuję Wydawnictwu Helion, sekcji editiored.
0 komentarze