Od przyjaźni do miłości dzieli naprawdę niewiele, czyli "Szalona noc" Christiny Lauren [Lily]

maja 26, 2019




Tytuł: „Szalona noc”
Autor: Christina Lauren
Tłumaczenie: Katarzyna Krawczyk
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Ilość stron: 352
Rok wydania: 2019
Opis wydawcy: Czasami namiętna noc w Vegas to nie koniec szalonego dnia, ale początek nowego życia...
Lola i Oliver chętnie gratulują sobie zdrowego rozsądku, który nie pozwolił im skonsumować zawartego po pijanemu małżeństwa w Las Vegas. Gdyby popełnili ten błąd na dodatek do ślubu, ich sytuacja nie byłaby z pewnością tak wygodna, jak jest. A przynajmniej tak brzmi wersja oficjalna…
W rzeczywistości Lola od pierwszego dnia pragnęła Olivera — a z czasem coraz głębiej zakochuje się w jego seksownym australijskim akcencie i swobodzie, z którą chłopak akceptuje ją taką, jaka jest. Dziewczyna lepiej czuje się w swojej pracowni i niezbyt chętnie odkrywa się przed innymi. Jej podświadome poczucie bezpieczeństwa, jakie ogarnia ją przy Oliverze, wydaje się niemal zbyt piękne, by było prawdziwe. Po co więc niszczyć coś dobrego...
Chociaż miłośniczki komiksów uganiają się za nim, Oliver nie potrafi zapomnieć o tym, czego nie zrobił z Lolą, kiedy miał okazję. Wie, czego chce od niej teraz.. a to akurat zupełnie nie mieści się w relacjach przyjacielskich. Kiedy powieść graficzna Loli zaczyna zdobywać sławę w całym kraju, po czym szybko zostaje wykupiona do adaptacji filmowej, Oliver zbliża się do dziewczyny, by być przy niej w razie potrzeby. Lola nie przepada za zwracaniem na siebie uwagi, ale może zwróci uwagę na niego...

~*~*~*~

Książki duetu pisarek, tworzącego od lat pod pseudonimem Christina Lauren, nigdy mnie nie zawiodły. Są przepełnione emocjami, chwytającymi za serce za każdym razem. Tak i było w przypadku ich nowej powieści „Szalona noc”.

Lola i Oliver od kiedy tylko się poznali poczuli do siebie pociąg. A jednak, kiedy podczas pobytu w Vegas razem z przyjaciółmi, kompletnie pijani zawarli związki małżeńskie, tylko oni nie skonsumowali związku, choć Lola do tego dążyła. To właśnie Oliver stwierdził, że lepiej by pozostali przyjaciółmi. Tym sposobem, jako rozwodnicy zawiązali prawdziwą przyjaźń, wzajemnie się wspierając i skrycie siebie nawzajem pragnąc.

Pragnienie przyprawia mnie niemal o ból. Czuję, jak coś się we mnie buntuje, potrzeba mnie pali, dając znać, że nie odpuści, dopóki nie zostanie zaspokojona. Własne serce wzięło mnie na zakładniczkę.”

Oboje osiągają sukcesy w sferze zawodowej, Oliver prowadząc księgarnię, Lola wydając poczytne powieści graficzne. Jednak na polu miłosnym, wciąż żyją kochając siebie na odległość. Kiedy powieść Loli zostaje zaakceptowana przez jedno ze studiów filmowych do ekranizacji, dziewczyna nagle staje w obliczu wielkiej sławy. Lola żyje w własnym świecie i nie lubi zwracać na siebie uwagi. Z pomocą przybywa jej, jak zawsze stojący na posterunku, Oliver upatrując w tym swojej drugiej szansy. Mając nadzieję, że nie było za późno, by zdobyć serce ukochanej kobiety.

Bardzo podobała mi się kreacja bohaterów, zarówno tych pierwszoplanowych, jak i drugoplanowych. Lola, dziewczyna, która z jednej strony doskonale wie, czego chce. Z drugiej zaś strony, jest niepewna, co do uczuć i tego, w jaki sposób powinien wyglądać związek dwojga ludzi. Momentami, zwłaszcza w drugiej części książki, miałam wrażenie, że całkiem nie pojmowała tego, co czuł Oliver i tego, w jaki sposób wartościowała pewne sprawy.

Nie jestem pewny, czy faktycznie bałaś się, że związek przeszkodzi ci w pracy, czy miałaś nadzieję skończyć, zanim naprawdę mnie pokochasz. W jednym i drugim przypadku nie za bardzo wiem, co zrobić. Żadna opcja mi się nie podoba (…) Lola, zakochałem się w tobie, ale też bardzo się boję, że mnie zniszczysz.”

Z kolei Oliver, to mężczyzna idealny. Naprawdę. :D Jeżeli takiego się znajdzie, to się go trzyma, jak prawdziwy skarb. I tu właśnie, bardzo mnie irytowała Lola z jej poglądem na to, w jaki sposób łączyć, czy też nie łączyć, bycie z ukochaną osobą z rozwojem zawodowym. Oliver jest uważny, kochający, wspierający, do tego męski, z poczuciem humoru… Cud, miodek i orzeszki! ;) Wcale nie przesadzam. Gdybym miała wskazać ukochanego z literackich kart, byłby on niewątpliwie na pierwszym miejscu książkowego księcia z bajki.

Autorki świetnie ukazały relację pomiędzy dwojgiem bohaterów, ich wzajemne „docieranie się”, próba pogodzenia spraw sercowych z zawodowymi. Jednakże to, co mnie najbardziej poruszyło i również zaskoczyło to nacisk, jaki autorki położyły na przyjaźń w związku. Pomimo tego, że od samego początku bohaterowie wzajemnie się pociągali, to jednak podstawę ich partnerstwa stanowiła właśnie przyjaźń. Z niniejszej powieści wysuwa się wniosek, iż sama namiętność nie wystarczy, lecz jeśli podstawy, jakie oboje zakochani mają są dużo trwalsze niż seks, to nawet największa burza nie jest w stanie im zaszkodzić.

Chyba nigdy nie kochałem nikogo w ten sposób. Tak szaleńczo, że całe moje życie stanęła na głowie. Tak bardzo, że widzę ją przy sobie przez resztę życia.”

Również na uwagę zasługują przyjaciele Loli i Olivera. To bardzo zgrana i zżyta paczka przyjaciół, którzy widzą więcej niż nasi kochani główni bohaterowie. Uwielbiałam ich słowne potyczki, gdy byli wszyscy razem. Każda z par ma swoją oddzielną historię, także zachęcam Was do zapoznania się również z nimi. ;)

Nie rozumiem tylko tytułu niniejszej powieści. Przyznam się Wam, że już będąc po lekturze, bardzo mnie nurtowało pytanie, o co chodzi z tą szaloną nocą. I dopiero przy pisaniu tej recenzji pojawiła mi się w głowie myśl, że faktycznie mogło dotyczyć to tej nocy w Vegas. Była na tyle „szalona”, że do niczego pomiędzy bohaterami nie doszło, poza ślubem i długą, nocną rozmową. Ot, taki rodzaj ich szaleństwa. :P Tytuł bardziej by pasował do jednej z pozostałych par, które faktycznie zaszalały. Ale możliwe, że mogło chodzić właśnie o ich szaleństwo w pośpiesznym ślubie i braku skonsumowania związku… Cóż, interpretację pozostawię każdemu z Was, z osobna. Udanej zabawy. ;)

Książka bardzo mi się podobała. Pośród wszelakiego rodzaju wylewającej się erotyki bez fabuły, takie powieści, to naprawdę miła odmiana. Liczę, że Wy także docenicie tę historię i przyjemnie spędzicie czas w towarzystwie Olivera i Loli, gdyż u nich także jest gorąco, zapewniam. ;)


Moja ocena: 5/6

Lily

Za możliwość przeczytania niniejszej książki dziękuję 
Wydawnictwu Zysk i Sk-a.



You Might Also Like

0 komentarze

Dołącz do nas na Facebooku!

Instagram

Subscribe