"Łabędź i szakal" J.A. Redmerski [Meg]
maja 12, 2019
Tytuł: Łabędź i szakal
Seria: W towarzystwie zabójców
Autor: J.A. Redmerski
Wydawnictwo: NieZwykłe
Fredrik... Tak to wokół niego kręci się fabuła trzeciej części serii „W towarzystwie zabójców”. Spotykamy go w dwóch poprzednich, jednak teraz to właśnie on, a nie Sarai i Viktor jest głównym bohaterem.
Zacznijmy może od tego, że to moja ulubiona postać z całej serii. Bezwzględny, precyzyjny, mroczny. Gustavsson wie, jak wydobyć z człowieka wszelkie informacje. Torturuje bez skrupułów, pozostawiając nas, czytelników, w osłupienia. Ale to nie jedyna jego strona. Fredrik jest też dobrym przyjacielem, a nawet… w jego życiu jest miejsce na miłość. Jego druga połowa Seraphine pokazała mu, że nie jest sam w tym świcie spowitym mrokiem i ciemnością. Niestety zdradziła go i zniknęła. Fredrik obiecał sobie zemstę. By jej dokonać, porywa i więzi delikatną, niewinną Cassię.
W tej rozgrywce tylko jedna z nich może przeżyć…
Pomiędzy dziewczyną a oprawcą zaczynają pojawiać się uczucia. Fredrik próbuje wyciągnąć z niej informacje dotyczące Seraphine, niestety dziewczyna straciła pamięć i nie jest w stanie udzielić mu żadnych odpowiedzi. To, jaka jest i jak traktuje Fredrika, zaczyna mieć na niego wpływ. Cassia jest światełkiem, które rozprasza mrok panujący w jego życiu. Jest jasnym punktem, który być może, gdyby tylko Fredrik na to pozwolił, na dobre posklejał jego roztrzaskane i spowite czernią serce. Czy tak się stanie, musicie przekonać się sami. Gwarantuję, że zarówno droga, jaką pokonacie z bohaterami jak i samo zakończenie wbije Was w fotele.
Rozwiązanie historii jest niesamowite, zaskakujące i emocjonujące. Łamie serce! Oj długo nie mogłam się otrząsnąć i uwierzyć, że autorka zaserwowała nam taką emocjonalną bombę.
O ile poprzednie części uwielbiam, ta jest dla mnie totalnym WOW. Jest nieco inna, skupia się bardziej na przeżyciach głównego bohatera nie na akcji, niemniej i tej nie brakuje. Poznajemy także życie Fredrika i wszystkie okropieństwa, z którymi przyszło mu się zmierzyć. Miałam autentycznie łzy w oczach, czytając o jego dzieciństwie. Wiem, że to fikcja nie mniej było to bolesne doświadczenie.
Sposób, w jaki autorka pisze, jak opisuje
przemyślenia bohaterów i jak prowadzi akcję to dla mnie mistrzostwo. Podoba mi się także, że
części serii opowiadają o innych bohaterach, jednocześnie nie pozwalając nam zapomnieć o tych, których zdążyliśmy polubić i pokochać.
"Łabędź i szakal" to połączenie gatunków, które kocham. Romans, kryminał, sensacja, thriller. Mroczna, pokręcona historia z zaskakującymi momentami, która dosłownie powala na kolana. To coś nowego, innego. Owszem jest momentami bardzo brutalnie, ale to w końcu zabójcy. Będzie więc krwawo, przerażająco i mocno. Będzie też emocjonalnie, bo chociaż rozum podpowiada nam, że tacy ludzie wyzuci są z uczuć, to życie jak zwykle bywa zaskakujące i sprawia, że nawet bezwzględny morderca trafi w swoim życiu na kogoś, kto poruszy w jego złamanym sercu ważne struny.
"Łabędź i szakal" to połączenie gatunków, które kocham. Romans, kryminał, sensacja, thriller. Mroczna, pokręcona historia z zaskakującymi momentami, która dosłownie powala na kolana. To coś nowego, innego. Owszem jest momentami bardzo brutalnie, ale to w końcu zabójcy. Będzie więc krwawo, przerażająco i mocno. Będzie też emocjonalnie, bo chociaż rozum podpowiada nam, że tacy ludzie wyzuci są z uczuć, to życie jak zwykle bywa zaskakujące i sprawia, że nawet bezwzględny morderca trafi w swoim życiu na kogoś, kto poruszy w jego złamanym sercu ważne struny.
Tylko czy takie połączenie może skończyć się dobrze?
Polecam z całego serca. O ile oczywiście nie boicie się ostrej jazdy, popieprzonych sytuacji i mrocznej miłości. Ja je uwielbiam i z niecierpliwością czekam na kolejne części serii!
Meg
Moja ocena 5,5/6
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe
0 komentarze