"Tylko twój" - Vi Keeland, czyli niezapomniany romans z milionerem [Sil]

sierpnia 12, 2018




Tytuł: „Tylko twój”
Autor: Vi Keeland
Wydawnictwo: Kobiece
Wydano: 26.07.2018
Stron: 253


Opis wydawcy:
Sydney marzyła o wspaniałej podróży poślubnej – spacerach po plaży, kolorowych drinkach i upojnych nocach z ukochanym. Jednak jej pragnienia się rozwiały, kiedy okazało się, że do ślubu nie dojdzie.

Dziewczyna postanawia nie rezygnować z wyjazdu i zmienić miesiąc miodowy na wakacje z przyjaciółką. Na gorącej plaży poznaje Jacka, dla którego kompletnie traci głowę.

Sydney wydaje się, że przygoda z nieznajomym to jedynie letni flirt. Wkrótce dziewczyna zaczyna rozumieć, że za niesamowitym pożądaniem stoją także uczucia.

*****

Na wstępie przyznam się, że było to moje pierwsze spotkanie z Vi Keeland, choć oczywiście o autorce słyszałam już kilka opinii. Jedne były bardzo dobre, inne znów mniej. Ciekawi jesteście jak ja odebrałam omawianą książkę? Zatem jeśli chcecie poznać moje zdanie na jej temat, to zapraszam do przeczytania całości tekstu.
Powieść „Tylko twój” opowiada losy Sydney i Sienny, które to w wyniki niefortunnych okoliczności wybrały się na tropikalną wycieczkę do raju, zwanego inaczej Hawajami. Jak możecie się domyślać gorący klimat, malownicze krajobrazy, drinki z palemką i skąpe stroje niewątpliwie sprzyjają zawieraniu nowych znajomości. Tak też było również w przypadku pary przyjaciółek, które poznajemy na samym początku historii. Jak już wspomniałam nie byłby to romans gdyby dziewczyny spędziły ten czas samotnie. Dzięki urodzie, a także niecodziennemu talentowi, jakim jest śpiew, kobiety zwracają na siebie uwagę grupki przystojnych kawalerów, z których jeden o pięknym zielonym spojrzeniu jest wyraźnie oczarowany blondwłosą pięknością.

Czy wakacyjny romans może przerodzić się w coś więcej?
Czy playboy może stać się monogamistą?
Czy zraniona bolesnym rozstaniem dziewczyna odważy się znów pokochać?

Sydney, bo o niej właśnie mowa, jest kobietą, która przyjechała na wakacje by zapomnieć o bolesnych rozstaniu z narzeczonym, z którym miała w ostatnim czasie stanąć na ślubnym kobiercu. Jej plany i marzenia zostają w jednej chwili zniszczone, gdy ta przyłapuje ukochanego na zdradzie z sekretarką. Dlatego starając się nie rozpamiętywać zerwania, za namową przyjaciółki wdaje się w letni flirt z Jackiem, który nie może się jej oprzeć, zresztą z wzajemnością.
Jack to charyzmatyczny właściciel zielonych oczu oraz milioner zajmujący się hotelarstwem i inną lukratywną działalnością, która przyczynia się do ciągłego powiększania jego majątku. To mężczyzna, który zmienia kobiety jak rękawiczki traktując je jako jednokonce przygody, do czasu aż poznaje Sydney. Odtąd pragnie tylko jej i zrobi wszystko by udowodnić to kobiecie.
            W ten oto sposób zaczynają swoją letnią znajomość, która opierać ma się na zadaniu jedynie dziesięciu osobistych pytań i udzieleniu na nie zgodnych z prawdą odpowiedzi.  W ten sposób każde z nich pobieżnie poznaje drugą osobę, udając, że ich relacja ma wyłącznie przelotny charakter.

„Pomyślałam o naszej nocy pod gwiazdami, kiedy leżeliśmy koło siebie, trzymając się za ręce i rozmawiając. O naszych spoconych ciałach rozpaczliwie zderzających się ze sobą w poszukiwaniu jeszcze intensywniejszej bliskości, kiedy byliśmy razem.”

Książka „Tylko twój”, to lekka w odbiorze wakacyjna lektura, która zdecydowanie nadaje się, jako niewymagająca rozrywka podczas urlopu. Napisana jest prostym, niezbyt skomplikowanym językiem, dzięki czemu historię czyta się dość szybko i łatwo. Dość dobrze wykreowane czołowe postacie są ciekawe, jednak te podoczne trochę znikają na ich tle, tworząc bliżej nieokreśloną grupę, o której mało, co wiadomo. Również opisy scen miłosnych nie w pełni przypadły mi do gustu za sprawą zbyt obcesowego słownictwa, które można by zastąpić bardziej emocjonalną relacją myśli i odczuć bohaterów podczas łączących ich zbliżeń. Co do samej historii, to jest ona interesująca, a kilka wątków wręcz zaskakujących, co jest niewątpliwą jej zaletą.

„Puścił mój podbródek i sfrustrowany przeczesał włosy palcami. Potem wziął głęboki wdech, ujął moją twarz w obie ręce, pochylając się tak, żeby nasze oczy znajdowały się na tym samym poziomie. Musiałam patrzeć mu prosto w oczy.
            - Nic się nie dzieje, a ty dobrze o tym wiesz. Boisz się. […]
Oczy wypełniły mi się łzami, które po chwili popłynęły po policzkach. Jack przyciągnął mnie do siebie i trzymał mnie w objęciach, aż wszystko wypłakałam. […]
            - Jesteś tylko ty, kotku. – Jack przerwał, schylił się i wziął mnie na ręce, po czym utulił w ramionach. – Jestem tylko twój.”

Chociaż powieść „Tylko twój” autorstwa Vi Keeland trochę mnie zawiodła, to nie znaczy, że mi się ona całkowicie nie podobała. Może po prostu za dużo się po niej spodziewałam? Tak czy inaczej, polecam ją wszystkim tym, którzy chcą poznać początek gorącego romansu Sydney i Jacka, pozwiedzać egzotyczną wyspę i wraz z bohaterami sprawdzić, dokąd zawiedzie ich ta letnia przygoda.
Dodam, że jest to pierwszy tom serii, kolejny pt. „Tylko dla ciebie” ma mieć premierę już w październiku. Jesteście ciekawi? 
Zatem jeśli chcecie przeczytać fajną, niezobowiązującą lekturę, w sam raz na kilka wieczorów, to jest to coś dla was. 



Moja ocena: 4/6

Autor: Sil

                      Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece
                                                         

You Might Also Like

0 komentarze

Dołącz do nas na Facebooku!

Instagram

Subscribe