Recenzja patronacka: "Prawnicy" - Lilianna Garden, czyli emocje i intrygi [Ann]

czerwca 02, 2019






Tytuł: „Prawnicy”
Autor: Lilianna Garden
Wydawnictwo: e-bookowo.pl
Wydano: 08.02.2019
Stron: 442

 ~*~*~*~
Opis wydawcy:

Po tragicznych wydarzeniach z przeszłości, Cordelia Weston postanawia zacząć od nowa, całkowicie poświęcając się karierze prawniczej. Gdy otrzymuje wiadomość o przyjęciu do jednej z najlepszych kancelarii w Bostonie wie, że to szansa na którą tak długo czekała. Nie spodziewa się, że zostanie wciągnięta w sam środek rozgrywki, w której wszystko wydaje się jedynie wyreżyserowanym spektaklem, a jej serce skradnie niebezpieczny mężczyzna.
Kiedy Matthew Barden przyjmuje sprawę znanego biznesmena, oskarżonego o malwersację i morderstwo, nie przeczuwa, że to dopiero początek lawiny zdarzeń, które mogą doprowadzić do jego upadku. Bezwzględny i bezkompromisowy adwokat, nie ma litości dla swoich przeciwników, rozprawiając się z nimi bez najmniejszych wyrzutów sumienia. Wszystko się zmienia, gdy w jego uporządkowane życie wkracza energiczna Cordelia Weston. Od pierwszej chwili wie, że z tą kobietą będą same kłopoty.
Czy dwoje poranionych ludzi będzie w stanie znów zaufać i dać się porwać miłości, gdy ich świat zaczyna rozpadać się, niczym domek z kart?
Zanurz się w świecie przepełnionym tajemnicami, chęcią zemsty i namiętnością, który pochłonie Cię bez reszty.

~*~*~*~

Nie lubię romansów, a przynajmniej nie lubię zwyczajnych romansów. Dlatego też tak bardzo ucieszyłam się, że Prawnicy zawierają elementy thrillera i kryminału, okraszone świetnymi dialogami i sporą dawką wiedzy na temat świata adwokatów. Doceniam książki pisane przez ludzi znających się na rzeczy, a tego Liliannie Garden z pewnością nie można odmówić.
Cordelia Weston to dziewczyna po przejściach. Wydaje się, że staż w prestiżowej bostońskiej kancelarii da jej szansę na lepszą przyszłość, a dołączenie do ekipy obrońców w głośnej sprawie morderstwa jest krokiem ku dużej karierze. Wszystko się jednak komplikuje, gdy w grę wchodzą uczucia i pewien gburowaty przełożony: Matthew Barden.
Również Matthew nie może pochwalić się sielską przeszłością. Samotnie wychowuje córkę, a w pracy jest bezkompromisowy i gotów na wszystko, by pokonać swych oponentów. Decydując się na przyjęcie sprawy oskarżonego o zabójstwo biznesmena, nie spodziewał się jak wielkie niebezpieczeństwo sprowadzi na siebie i swoich bliskich. Nie mógł też przypuszczać, że do głosu dojdą dawne demony, a w jego uporządkowanym życiu namiesza pewna młoda prawniczka.
"Wlałaś się w moje serce, nie pozostawiając nawet milimetra przestrzeni. Nie potrafię o tobie zapomnieć... Co więcej, nie chcę już próbować." 

 
Autorka bardzo dobrze wykreowała głównych bohaterów. Od razu możemy ich polubić i z ekscytacją kibicować ich poczynaniom. Obserwowanie potyczek pełnej temperamentu Dilly i początkowo zdystansowanego Matthew dostarcza dobrej zabawy. Dialogi są wiarygodne, a postaci nie wypadają z nadanego im charakteru. Dodatkowym atutem jest rozbudowanie postaci drugo- i trzecioplanowych, z których kilka mogłoby otrzymać nawet własne dłuższe historie. Bardzo polubiłam Katherine, Drew, Elliota i chętnie poczytałabym o nich więcej.
Nie zastanawiałeś się nigdy nad tym, że przeszłość w końcu każdego dopada w najmniej odpowiedniej chwili? Od tego, co kiedyś zrobiliśmy, nie ma po prostu ucieczki, jest tylko bezsilne czekanie na sprawiedliwość.”
Między innymi ta wielowątkowość sprawiła, że „Prawników” oceniam lepiej niż inne romanse. Nie możemy się tutaj nudzić, ponieważ akcja dość szybko nabiera dynamicznego tempa, pojawiają się kolejne intrygi i spiski. Jednocześnie autorka nie zapomina o dostarczaniu czytelniczkom tak oczekiwanych przez nie emocji. Z wprawą dawkuje nam bardziej pikantne momenty, wywołując przy tym czasem lekką frustrację, kiedy chcemy więcej, a musimy obejść się smakiem. Taki zabieg sprawia, że z jeszcze większym zapałem przewracamy kolejne strony. Sceny zbliżeń napisane są z wyczuciem, pewną sensualnością. Jeśli oczekujecie erotyka, gdzie co kilka stron dochodzi do pewnych aktów, nie jest to taka książka, co sugeruje nam już piękna, delikatna okładka.
Zazdroszczę Liliannie Garden tej niebywałej umiejętności wytwarzania napięcia i doprowadzania czytelnika do granic wytrzymałości świetnym zakończeniem. Po takim finale… cóż, nie pozostaje mi już nic innego, jak tylko z wypiekami na twarzy oczekiwać kontynuacji losów naszych bohaterów. Wiem ze sprawdzonego źródła, że historia jest na dobrych torach, więc może czas „odwyku” nie będzie tak długi jak w przypadku kolejnych tomów „Pieśni lodu i ognia”.
Podsumowując: Polecam tę powieść wszystkim fankom romansów, które poszukują pełnej gamy emocji i chcą też przy okazji poczuć dreszczyk napięcia, podczas rozwiązywania zagadki kryminalnej. Podczas lektury „Prawników” zdecydowanie nie będziecie się nudzić. Ale ostrzegam: gdy już zagłębicie się w tę historię, nie będziecie mogły doczekać się kontynuacji.

Moja ocena: 5,5/6


Autor: Ann

You Might Also Like

0 komentarze

Dołącz do nas na Facebooku!

Instagram

Subscribe