"Drwal. Miłość, która narodziła się z natury" K.N. Haner [Kocyk]
czerwca 20, 2019Autor: K. N. Haner
Wydawnictwo: Editio
Ilość stron: 304
Data premiery: 27.05 .2019
OPIS:
Zmysłowa, romantyczna, subtelna... Królowa Dramatów w nowym wydaniu!
Jason Parker, zraniony wydarzeniami z przeszłości, kilka lat temu porzucił wygodne życie w Cleveland i zamieszkał w drewnianym domu pośrodku lasu, z dala od ludzi. Obiecał sobie, że nigdy więcej nie pokocha. W swoim azylu tworzy rzeźby, wyrażając w nich emocje, które nie do końca rozumie. Zdolny artysta zdobywa coraz większą popularność, ale konsekwentnie odmawia kontaktów z mediami.
Samantha Crow ma w życiu konkretny cel. Przebojowa i śmiała dziewczyna chce zostać dziennikarką, choć w głębi duszy pragnie zupełnie czegoś innego. Pewnego dnia dopina swego i namierza pracownię Jasona. Pod pretekstem wywiadu odważa się odwiedzić tajemniczego "Drwala".
To spotkanie, które nieoczekiwanie na dobrych kilka dni uziemia Jasona i Sam w leśnej samotni, sprawia, że zamknięty i skryty mężczyzna otwiera się przed, na pozór beztroską, kobietą. Choć oboje mają wiele tajemnic i nie potrafią odnaleźć właściwej ścieżki, to tylko oni mogą sobie wzajemnie pomóc. Czasami jednak prawdziwe uczucie to za mało, by przegonić demony przeszłości.
Las. Deszcz. Miłość, która narodziła się z natury.
RECENZJA:
“Królowa dramatu” wróciła z nową powieścią pt. “Drwal”. Nie mam odniesienia do poprzednich książek, ponieważ ich nie czytałam. Do tej powieści podeszłam z dużym entuzjazmem, który prędko się wypalił.
Historia Jasona i Samanthy zaczyna się w momencie gdy pod pretekstem przeprowadzenia wywiadu, kobieta narusza jego prywatność przyjeżdżając do jego domku na odludziu. Odcięci od świata mają okazję bliżej się poznać. Nie mają jednak pojęcia jak bardzo tych kilka dni odmieni ich życie.
K. N. Haner to autorka bestsellerów i w ciemno zdecydowałam się przeczytać tę książkę, by napisać o niej kilka zdań. Otóż niezawsze to co się sprzedaje jest jakościowo dobre. To rodzaj książki bez duszy i większej wartości. Przeczytasz, zdenerwujesz się na toporny styl, nielogicznych bohaterów, następnie zapomnisz o niej i więcej nie wrócisz.
Oczekiwałam pełnej emocji powieści, pasji, dramatu. To, co znajduje się pod pięknie wykonaną okładką, bardzo mnie rozczarowało i składało się jedynie z DRAMATU. Sam - ofiara maltretowania i gwałtu nie ma problemu, aby pięć minut później paść w ramiona rozkoszy z Jasonem. Dla mnie jako kobiety jest to całkowicie nielogiczne. To w jaki sposób zachowywał się Drwal dawał wiele do życzenia, jakby więcej miał z kobiety niż prawdziwego mężczyzny.
Powieść w szczególności napisana dla mniej wymagających. Jest do przesady lekka, szalenie przewidywalna, a bohaterowie powodują sobą jedynie rozdrażnienie. Szczerze mówiąc, gdyby nie chwytliwy i wyjątkowo dobrze napisany początek, moja ocena końcowa byłaby jeszcze niższa.
Moja ocena: 2/6
Za możliwość przeczytania książki dziękuję: Wydawnictwo Editio.
0 komentarze