"Milioner i bogini" Penelope Ward & Vi Keeland [Kocyk]
stycznia 28, 2019
Tytuł: Milioner i bogini
Autor: Penelope Ward, Vi Keeland
Wydawnictwo: Editio Red
Liczba stron: 280
Data premiery:
Opis:
Choć Bianca George i Dex Truitt po raz pierwszy spotkali się w zepsutej windzie, ich historia zaczęła się wiele lat wcześniej. Tylko wtedy jeszcze nie zdawali sobie z tego sprawy. Bianca śpieszyła się na ważny wywiad, który miała przeprowadzić z właścicielem finansowego imperium, biznesmenem Dexterem Truittem, a Dex... Cóż, właśnie wracał do pracy po siłowni.
To przepiękna, pełna humoru opowieść o miłości, która narodziła się między ludźmi z różnych światów. O konsekwencjach wyborów sprzed wielu lat, o skutkach kłamstw wypowiadanych w dobrej wierze, o cierpliwości, przyjaźni i odwadze. To także historia o pożądaniu i namiętności, pełna zaskakujących zwrotów akcji, uśmiechów, łez i radości. Nie oderwiesz się od niej aż do ostatniego zdania na ostatniej stronicy!
Recenzja:
Vi Keeland i Penelope Ward po raz kolejny pokazały, na co je stać. Cieszę się, że następna historia ich pióra gości na polskich półkach, a wiele jeszcze przed nami!
Zaczyna się bajkowo (trochę żałośnie), gdy milioner i grecka bogini spotykają się w zepsutej windzie. Milioner nie zdradza swojego prawdziwego nazwiska z obawy, że obiekt jego zauroczeń spojrzy na niego przez pryzmat swoich uprzedzeń. W tamtej chwili podejmuje dosyć drastyczne kroki, przedstawiając się jako zwyczajny kurier.
Bianca i Dex, a może Jay? nie mieli dobrego startu. Bianca nie znosi kłamców, a on rozpoczął ich znajomość od łgarstwa. Koniec końców, wiemy, że ta historia nie zakończy się tak prędko, a autorki mają kolejną bombę w zanadrzu. Bo przecież jakby inaczej?
Uwielbiam, jak budują napięcie - to emocjonalne i seksualne. One nie rzucają swoich bohaterów do łóżka po kilku mdławych słówkach. Delektują się naszym poirytowaniem i zmuszają do słodkich katuszy. Ale piszą tak dobrze, przyjemnie lekko, że nie zamierzam się skarżyć. Każda wymiana zdań bohaterów jest tak zabawna i pełna podtekstów, że ciężko to czytać bez szerokiego uśmiechu. Zawsze mówię, że głównym atutem autorek jest poczucie humoru i tutaj również tego nie zabrakło. Przekonaj się na własnej skórze, to doprawdy odprężająca lektura, którą pochłoniesz w jeden wieczór z przyjemnością.
Po kolejnej lekturze tego duetu mam wrażenie, że pewne schematy bohaterów zaczynają się zacierać. Jednak każda ma swoją integralność i każdą z osobna darzę sympatią, zatem nie ma się czym przejmować. “Milioner i bogini” to jedna z wielu książek tych autorek, które są pełne humoru, opisują coś oryginalnego bazując na wielokrotnie przetartych szlakach.
Polecam!
Ocena: 4,5/6
Za możliwość zrecenzowania książki dziękuję Wydawnictwu Editio.
0 komentarze