przedpremierowo nasz patronat "Światła w jeziorze" Gosi Lisińskiej [Meg]

grudnia 17, 2018









Autor: Gosia Lisińska

Tytuł: Światła w jeziorze

Wydawnictwo: Inanna



Dawno nie miałam okazji czytać romansu tak lekkiego i przyjemnego, a zarazem wciągającego jak „Światła w jeziorze” Gosi Lisińskiej. Kiedy dodatkowo zobaczyłam, że akcja została umiejscowiona w Tychach, poczułam ogromne ciepło w sercu. Miasto z powodów osobistych jest bardzo mi bliskie, poza tym to miła odmiana, ponieważ zwykle mamy do czynienia z zagranicznymi klimatami, nawet u Polskich autorów.

Co zatem jest takiego w tej książce, że przeczytałam ją niemal na raz?

Karolina, główna bohaterka, od jakiegoś czasu nie ma szczęścia do mężczyzn. Co gorsze podkochuje się w swoim koledze z pracy, który zdaje się jej nie zauważać. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności, Karolina będąc na spacerze ze swoim bratankiem, wpada na Kubę, a nawet całą trójką idą na lody. I wszystko pewnie pięknie by się potoczyło, gdyby nie pojawienie się w życiu głównej bohaterki, do tego całkiem niespodziewanie, przystojnego i bardzo bezpośredniego Włocha o imieniu Roberto.

„Światła w jeziorze” to jedna z tych książek, które czyta się z ogromną przyjemnością. Nie ma tu może wielkich zwrotów akcji, ale jest za to spora dawka humoru, między bohaterami wyczuwa się prawdziwą chemię, a cała plejada postaci drugoplanowych tworzy świetne tło dla głównej fabuły.

Karolina, Kuba oraz Roberto to ciekawe trio, z którego przyznaję, najbardziej polubiłam naszego włoskiego amanta. Było w nim coś uroczego oraz przyciągającego i jak dla mnie autorka doskonale oddała jego włoską naturę, celnie zaznaczając różnicę pomiędzy temperamentami obu męskich bohaterów. Karolina zaś to dziewczyna, której nie da się nie lubić. Ma poczucie humoru, dobre serducho, i pomimo że wygrywa los na loterii w postaci dwóch adoratorów, jest kobietą z krwi i kości. Nie można także pominąć bratanka Karoliny, który wnosi do powieści wiele radości oraz zabawnych momentów.

Czasem mówi się, że jak się wali to wszystko naraz, a co jeśli jest całkiem odwrotnie i cierpimy na nadmiar? Karolina musi kogoś wybrać, kto będzie tym szczęśliwcem i jakie perypetie będą towarzyszyć podejmowaniu przez nasza bohaterkę decyzji, dowiecie się oczywiście czytając, ja od siebie dodam, że nie jest to łatwy wybór.

Jeżeli szukacie życiowej, ale jednak posypanej odrobiną brokatu historii, gdzie pierwsze skrzypce gra miłość, za którą podąża humor oraz naprawdę fajni bohaterowie to koniecznie powinniście sięgnąć po książkę Gosi Lisińskiej. Kobieca, zmysłowa i zabawna. Niczego więcej nie potrzeba w mroźne zimowe wieczory. 
Moja ocena 5/6
Meg
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Inanna
PREMIERA 19.12.2018

Przedsprzedaż książki
http://bit.ly/2BOyLT2

You Might Also Like

0 komentarze

Dołącz do nas na Facebooku!

Instagram

Subscribe