CzaroMarownik - magiczny kalendarz Wydawnictwa Kobiecego na 2018 rok [Lily]
czerwca 07, 2018
Tytuł: CzaroMarownik Magiczny Kalendarz 2018
Wydawnictwo: Kobiece
Rok wydania: 2017
Przyznam, że w pierwszym momencie, widząc okładkę, nie zwróciłam uwagi na wzmiankę, iż jest to kalendarz. Na pierwszy plan wyłania się wielki, srebrny napis — CzaroMarownik, co nasunęło mi na myśl, że jest to książka z gatunku fantastyki. Jakież było moje zdumienie, kiedy okazało się, że trafiłam na kalendarz.
Zacznę może od tego, na
co większość zwraca uwagę, czyli na wygląd zewnętrzny, który i mnie zauroczył,
przykuwając od razu moją uwagę. Twarda okładka kalendarza jest wprost magiczna
i przepiękna. Przyciąga wzrok ciemnym granatem, delikatnie wpadającym w czerń,
na którego tle widnieje oczywiście nazwa oraz księżyc wpasowany w słońce w
srebrnym kolorze. Wszystko otoczone cudowną ramką w tym samym odcieniu. Kalendarz
naprawdę wygląda jak magiczna książka! Przypomina ją nawet swoją objętością. 😉
Co do środka, nie jest
to wyłącznie tydzień po tygodniu z miejscem na wpis naszych sprawunków. Poszczególne
tygodnie przeplatane są różnego rodzaju poradami odnośnie szeroko pojętego
zdrowego stylu życia, ale i ciekawostek rodem z magicznego sklepiku pełnego
eliksirów i ksiąg z zaklęciami, do którego zawsze marzyłam wejść, czując woń ziół
unoszącej się w powietrzu.
To, co dla mnie
najważniejsze przy wyborze kalendarza, to przede wszystkim miejsce, a tego jest
tu sporo, bowiem każdy dzień tygodnia znajduje się na osobnej kartce. Dzięki
temu, nie muszę pisać drobnym maczkiem, by zmieścić dość liczne plany dnia.
CzaroMarownik jest
dopracowany pod każdym kątem i wydany z myślą nie tylko o przestrzeni dla planów
zapracowanych kobiet, nie łudźmy się — ten kalendarz został zaprojektowany specjalnie dla kobiet 😉 — ale również podaje
nam interesujące informacje na każdy kolejny tydzień. To, co przyciąga, to z
całą pewnością świetny design. Żadna z pań nie powinna się wstydzić włożyć do
torebki tak estetycznie wydanego kalendarza.
Jedynym, powiedzmy,
minusem jest jego objętość. Jest to gruby tom, i pomimo wydania na papierze
ekologicznym, nadal dosyć ciężki. Jeżeli kiedykolwiek Wydawnictwo pomyśli o
wydaniu go na papierze kredowym — osobiście odradzałabym — wyglądałby dla niektórych lepiej, jednak ciężar byłby już ( przynajmniej dla mnie) nie do zniesienia. W takim przypadku, nadałby się wyłącznie
do pozostawienia go na biurku, bądź cieszenia nim oka na półce.
Dla mnie, dziewczyny z
sercem przepełnionym miłością do wszystkiego, co chociaż „pachnie” magią, jest
to idealny prezent. Estetyczny, pięknie oprawiony i wspaniale wykonany kalendarz z poradami, cytatami
na każdy dzień i miejscem na liczne zapiski. Nic nie cieszy mnie bardziej, niż
kalendarz spełniający wszystkie powyższe kryteria ;)
Lily
Moja ocena: 5/6
Moja ocena: 5/6
0 komentarze