Vi Keeland w najlepszym wydaniu, czyli "Kusząca pomyłka" zdobywa czytelnicze serca [Lily]
października 02, 2019
Tytuł:
„Kusząca pomyłka”
Autor:
Vi Keeland
Tłumaczenie:
Sylwia Chojnacka
Wydawnictwo:
Kobiece
Rok
Wydania: 2019
Ilość stron: 376
Opis Wydawcy: Zniewalająca, niesamowicie kusząca książka
jednej z najpopularniejszych autorek romansów!
Po raz pierwszy spotkali się w pubie. Rachel powiedziała Caine’owi,
co myśli o jego kłamstwach i wybujałym ego. Bez wahania zaciągnął
jej przyjaciółkę do łóżka. Zapomniał tylko wspomnieć, że
jest żonaty. Rachel nie żałowała żadnego słowa, które wtedy
wypowiedziała. Na idealnej twarzy Caine’a pojawił się jednak
tylko lekki uśmiech…
Ups, chyba zaszła pomyłka.
Wyszła, mając nadzieję, że nigdy więcej go nie spotka. A jednak
– już następnego ranka okazało się, że Caine jest nowym
profesorem na wydziale muzyki w Brooklyn College. A ona właśnie
została jego asystentką. Obydwoje niepokorni i piekielnie
pociągający. Czy aby na pewno po TAKIM pierwszym spotkaniu zdołają
utrzymać odpowiednią zawodową relację?
~*~*~*~
Muszę przyznać, że choć bywały niższych lotów historie, to
jednak niezmiennie uwielbiam powieści Vi Keeland. :D Jest to
autorka, którą mogę cały czas czytać i mi się nie nudzi.
„Kusząca pomyłka” należy do tych lepszych książek w jej
wykonaniu. Napisana lekko, z poczuciem humoru i ze smakiem,
jednocześnie z nutką tajemniczości, która towarzyszy czytelnikowi
prawie do samego końca. Ale od początku. ;)
Historia opowiada o Rachel i Cainie, którzy spotykają się w dość
nietypowy i krępujący, jak się później okaże, sposób. Rachel
wraz z przyjaciółką spędza wolny wieczór w pubie. Ava zapija
smutki związane z faktem, iż poznany przez nią facet okazał się
żonaty. Okazuje się, że przebywał akurat w tym samym miejscu i
czasie, co dziewczyny. Rachel w związku z tym postanawia nabić
nieco rozumu nadętemu i kłamliwemu draniowi. Wszystko byłoby w
porządku, gdyby nie jedna, podstawowa sprawa… To nie ten
mężczyzna. :P
"To nie zawsze jest łatwe. Ale na dłuższą metę lepiej zranić kogoś prawdą niż uszczęśliwić kłamstwami. Bo ona sama podejmie decyzję i zrobi coś z tą prawdą. A kłamstwa sprawiają, że człowiek stoi w miejscu."
Cóż, zapewne szybko by o tym incydencie nasza bohaterka zapomniała,
gdyby nie to, że nowym wykładowcą, którego ma być asystentką,
okazał się Caine West – człowiek, któremu przez pomyłkę
nawymyślała. Pomiędzy tą dwójką od samego początku iskrzy,
jednak oboje starają się zachować wyłącznie profesjonalne
stosunki. Czy im się to udało? Cóż, musicie przekonać się sami,
a wierzcie mi, naprawdę warto. :D
Historia Caina i Rachel ma także drugie dno. Sekrety, które oboje w
sobie noszą wyjdą na jaw, a wówczas bohaterowie będą musieli
podjąć decyzję – czy przeszłość ma mieć wpływ na przyszłość
i mieć ostatnie zdanie. Okazuje się, że niektórym jest po prostu
pisane się spotkać. Czy w ich wypadku okaże się ono szczęśliwe?
"Jesteś piękna. Każdy facet, który nie myśli o seksie z tobą przy pierwszym spotkaniu, jest kłamcą. A taki, który nie potrafi tego powiedzieć, nie jest tym, kogo szukasz, bo nie zwraca na to uwagi. Czyli brak uwagi też jest do kitu, a on nie jest wart twojego czasu."
Vi Keeland nieodmiennie zdobywa swoimi powieściami moje serce. :D
„Kusząca pomyłka” napisana została w narracji pierwszoosobowej
z dwóch punktów widzenia, przy czym o ile fragmenty Rachel pisane
są w czasie teraźniejszym, o tyle narracja Caina została w
przeważającej części przeniesiona o piętnaście lat wcześniej.
Jest to o tyle ciekawy zabieg, że dzięki temu nie tylko poznajemy
przeszłość Caina, ale również razem z nim śledzimy wydarzenia,
które w pewien sposób miały wpływ na to, kim jest obecnie.
To co osobiście mnie zauroczyło, to muzyka, która jest obecna w książce niemal na każdym kroku. Jest ona niczym kolejny bohater, gdzieś w tle czuwający nad całością, lecz wyraźnie wybrzmiewający pośród kolejnych stron. Autorka porusza także kwestię terapii muzyką osób z chorobą Alzheimera.
"Włączyłam muzykę, a Umberto natychmiast zamknął oczy. W ciągu kilku sekund napięcie z jego twarzy zniknęło. (...)W którymś momencie podczas słuchania piosenki Umberto wyciągnął rękę i ujął dłoń żony. To był drobny gest, ale takie chwilowe przebłyski rozpoznania miały ogromne znaczenie dla rodziny borykającej się z Alzheimerem."
„Kusząca pomyłka” to przemyślany i dobrze skonstruowany romans
ze świetną charakterystyką postaci. Zbliżenia bohaterów nie
zajmują większości książki, a jeśli już się pojawiają, są
napisane ze smakiem, co obecnie bardzo doceniam. Wciągająca,
ciekawa, a do tego seksowna historia – właśnie taka jest nowa
powieść Vi Keeland, którą Wam serdecznie polecam. Liczę, że
kolejne będą równie dobre jak ta.;)
Lily
Moja ocena: 5,5/6
Za egzemplarz książki bardzo dziękuję
Wydawnictwu Kobiece.