"Alannah" L.A. Casey - najlepszy dodatek serii Bracia Slater ;) [Lily]

października 21, 2019





Tytuł: „Alannah”
Autor: L.A. Casey
Tłumaczenie: Sylwia Chojnacka
Wydawnictwo: Kobiece
Rok Wydania: 2019
Ilość stron: 168
Opis Wydawcy: Dalszy ciąg piątego tomu powieści. Kontynuacja bestsellerowej serii irlandzkiej pisarki L.A. Casey.

Alannah Ryan zmaga się z demonami: nawiedzająca ją w snach twarz zamienia jej noce w koszmar. Zachowuje to dla siebie, chcąc chronić ukochanego, uginającego się pod ciężarem własnych problemów. Jednak strach zaczyna całkowicie ją pochłaniać. Damien Slater wiedzie życie, jakiego zawsze pragnął, i ma u swojego boku kobietę, którą kocha. Zauważa jednak, że Alannah tłumi w sobie coś, co ją niszczy.
Czy zdoła dotrzeć do ukochanej? Czy udowodni, że jego miłość jest wieczna?


~*~*~*~

„Alannah” jest kontynuacją wydarzeń z „Damiena”, piątej części serii o braciach Slater. I mogę Wam powiedzieć jedno, jak nie przepadam za tymi dodatkami z punktu widzenia pań Slaterów, tak „Alannah” jest, moim zdaniem, najlepszym dopowiedzeniem historii.

Skarbie, wiem, że mnie kochasz – przerwał mi Damien. – I wiem, dlaczego tak się opierałaś i bałaś za każdym razem, gdy rozmawialiśmy o przyszłości. Ty chcesz naszej przyszłości, tylko za bardzo boisz się, że ktoś nam ją odbierze.”

Alannah walczy z koszmarami, które pojawiły się po wydarzeniach mających miejsce w piątym tomie historii Slaterów. Pomimo tego, że u jej boku jest cudowny i kochający mężczyzna, nie potrafi się uwolnić od złych myśli. Nie chce, by Damien dowiedział się, że człowiek, który usiłował zniszczyć ich więź, wciąż ma na nią tak duży wpływ. Oboje będą musieli się zmierzyć ponownie z tajemnicami i własnymi lękami. Czy im się uda? Czy ostatecznie pogrzebią szanse na szczęśliwe zakończenie?

Ta część została poprowadzona w narracji pierwszoosobowej z punktu widzenia Alannah. Nie jest ona bez wad, choć jednocześnie jest też najlepszą z dotychczas wydanych dodatków. Nie będę zdradzać Wam, co jest tu tak idiotycznym zwrotem akcji, że aż nie mogłam uwierzyć, iż autorka faktycznie coś takiego zawarła w fabule. Jeżeli będziecie chcieli, przeczytacie sami. :P Ja się uśmiałam z zażenowania, ale cóż… Nie można mieć wszystkiego. Co do relacji Damiena i Alannah, którzy znów przeżywają ciężkie chwile. „Alannah” zgrabnie uzupełnia ich historię, choć tak jak przy poprzednich dodatkach, ten również mógłby się znaleźć bezpośrednio w głównej książce. Cóż, taka decyzja autorki, albo wydawców. Jak zwykle, dowiadujemy się także, jak potoczyły się dalsze losy pozostałych bohaterów, co uważam za plus. Uwielbiam wiedzieć, co się dzieje u moich ulubieńców. :D

Kiedy któraś z dziewczyn chłopaków ma problem, oni osobiście się tym zajmują. Ty jesteś moją dziewczyną, więc ja się tobą zajmę. Właśnie tak to działa w tym warsztacie.”

Z uwagi, że jest to zakończenie serii o braciach Slater, chciałabym Wam polecić ją w całości. Miała ona swoje wzloty i upadki, jednak w całokształcie wypada całkiem nieźle i, przynajmniej ja, miło spędziłam czas na ich lekturze. Mam nadzieję, że Wam również się te powieści będą podobać. ;)

Dodam jeszcze, że autorka ma w zanadrzu kolejne części powiązane z tą serią, które będą dotyczyły dzieci Slaterów oraz braci Alannah. Także, jak widzicie, jeszcze tak do końca się z nimi nie rozstajemy. ;)


Lily

Moja ocena: 5/6

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Kobiece.




You Might Also Like

0 komentarze

Dołącz do nas na Facebooku!

Instagram

Subscribe