RECENZJA GOŚCINNA: "Król bez skrupułów" Meghan March [Samanta Louis]
lutego 20, 2019
[...] jeśli nie oddasz temu człowiekowi
tego, co jesteś mu winna, to nie skończy się na tobie. Zniszczy wszystkich,
których kochasz.
Wydawca: Editio Red
Ilość stron: 232
Cykl: Trylogia Mount. Tom 1
Premiera: 12.02.2019
Ilość stron: 232
Cykl: Trylogia Mount. Tom 1
Premiera: 12.02.2019
Keira Kilgore jest rudowłosą pięknością
o ognistym temperamencie i niepokornej duszy. Prowadzi destylarnię, która należy
do jej rodziny od czterech pokoleń, i to dziedzictwo jest dla niej wszystkim.
Zwłaszcza teraz, gdy po kilku miesiącach małżeństwa zmarł jej mąż. Nie był to
udany związek. Brett, jej małżonek, regularnie ją zdradzał, podkradał pieniądze
z firmowego konta, a gdy zginął, okazało się, że... pozostawił ją z ogromnym długiem,
którego w żaden sposób nie mogłaby spłacić. Najgorsze jednak, że zadłużył Keirę
u człowieka, który rządzi Nowym Orleanem żelazną pięścią.
Lachlan Mount nie ma żadnych
zahamowań ani słabości, a o jego bezwzględności krążą legendy. Nikt nie odważy
się kwestionować jego życzeń czy łamać ustalonych przez niego zasad - ani
policja, ani żadna z mafii działających w tym mieście. Mount trzyma się w
cieniu. Nikomu nie pozwala zbliżyć się do siebie, może poza nielicznymi
kobietami, które potem giną bez wieści. Mężczyzna może zrobić wszystko, bo
nigdy nie spotkał się nawet z cieniem oporu. Kontrolował Nowy Orlean w pełnym
tego słowa znaczeniu, a jego żądania zawsze były spełniane. Tak miało być i tym
razem.
W zamian za odstąpienie od
zniszczenia dziedzictwa Keiry zażądał jej samej...
Stań oko w oko z tyranem. Jest
okrutny, brutalny i zabójczo przystojny.
Zawsze staram się pisać recenzję tuż
po przeczytaniu książki, bo właśnie wtedy siedzą we mnie żywe emocje. I właściwie
to, nie wiem od czego mam zacząć. Dosłownie 30 sekund temu przeczytałam
ostatnie zdanie w książce i jestem w szoku, a także pod wrażeniem i cholera,
chcę więcej i to już! Nie wytrzymam w oczekiwaniu na kolejny Tom!
Od mniej więcej dwóch tygodni
otrzymuje od wydawnictwa Editio powieści do recenzji, różne gatunkowo i muszę
przyznać, że właśnie książki spod skrzydeł tego wydawnictwa dostarczają mi potężną
dawkę emocji, nawet tych skrajnych, a Król bez skrupułów bije
wszystkie, jakie przeczytałam w ciągu tego miesiąca. I zdecydowanie dostałam
to, co tak bardzo uwielbiam i poszukuję. Może nie jest to piękna historia o miłości
i nie poleją się łzy podczas czytania Króla, serce nie roztrzaska się na kawałki,
ale… Jeny! Aż brak mi słów, dosłownie!
Meghan March napisała sprośną, ociekającą
erotyzmem historię o władczym Lohlanie Mount, który żąda spłaty długu od Keiry,
buńczucznej kobiety z tupetem, ale mimo jej uporu, on doskonale wie, co ma
zrobić, by ta mu uległa. Toczy z nią pewien rodzaj gry. Gry w którą zostaniesz
wciągnięta i poczujesz, jak Twoje ciało płonie z pożądania. Jednak Keira nie
podda się tak łatwo, zachowując resztki rozsądku będzie chciała udowodnić
Mountowi, że nie ma nad nią takiej władzy, jak myśli. Nie spodziewa się, że
jedna decyzja może być najgorszym błędem jej życia, gorszym niż poślubienie
Bretta, nieżyjącego już męża.
Autorka fenomenalnie poprowadziła
fabułę pierwszego tomu. Przedstawiła w nim profil głównej bohaterki i nakreśliła
dokładnie, kim jest Mount, nie zdradzając w żaden sposób jego zamiarów do niemal
ostatniej strony. Trochę wodzi za nos i miesza w głowie, ale pod koniec podsuwa
wskazówki, aby czytelnik mógł zinterpretować je na swój sposób i domyślić się,
co w trawie piszczy, choć odpowiedź na pytanie, czy mamy rację, poznamy dopiero
w kolejnych tomach, ponieważ seria Mount to trylogia. Szukałam informacji na
temat premier kolejnych części i wiem tylko tyle, że książki są w
przygotowaniu.
Król bez skrupułów, naprawdę ich nie ma. Postać jest
bez wątpienia mroczna, zimna, odważna i świadoma tego, co posiada. Zginą
ludzie, strach zakorzeni się w Waszych sercach, a dreszcz rozchodzący się po
Waszych ciała będzie przyjemny i mroczny. Na kartach książki doświadczycie
najprawdopodobniej najlepszej gry wstępnej, w roli głównej z przystojnym, władczym
i rozpalajacym płomień pod skórą Królem Nowego Orleanu. Nie oderwiecie się od
niego, a przynajmniej nie będziecie miały na to ochoty, bo Lohlan zawładnie nie
tylko Waszym ciałem, ale także i duszą, serwując mokre majtki.
Poza erotycznymi zabawami, między
orgazmami, Król to także opowieść o odwadze, posłuszeństwu i nienawiści, a także
poświęceniu w imię dziedzictwa.
Meghan March stworzyła swoim piórem
emocjonującą, trzymającą w napięciu historię, zaostrzając apetyt czytelnika. Po
przeczytaniu Króla bez skrupułów będziesz błagać o więcej,
jestem tego pewna, ponieważ koniec tej części rozłoży Cię na łopatki i
przyprawi o zawał serca, tak jak mnie.
Gorąco polecam, szczególnie fanom
książek o mafii przeplatanych gorącymi scenami seksu!
Pokuszę się nawet o stwierdzenie, iż Król
bez skrupułów to mieszanka Człowieka z blizną i Pięćdziesięciu twarzy
Greya, czyli mieszanka niezwykle wybuchowa i uzależniająca.
Keira Kilgore była łatwa ofiarą. Pełna
świętego oburzenia i ognia.
Teraz Twój dług to ponad dwa
miliony. Jesteś moja. Możesz to sobie wytatuować na tyłku, tak dla uniknięcia wątpliwości.
Pieprzony, zadowolony z siebie dupek.
Za możliwość przeczytania książki,
dziękuję Wydawnictwu Editio Red
0 komentarze