Zakończenie fantastycznej trylogii - "Królowa niczego" Holly Black [Lily]
marca 07, 2020
Tytuł: „Królowa
niczego”
Autor:
Holly Black
Wydawnictwo:
Jaguar
Ilość
stron: 376
Rok
wydania: 2020
Opis wydawcy:
Jude
powraca do świata Fearie. Musi zmierzyć się z Cardanem, którego
wciąż kocha, pomimo jego zdrady. Kiedy po raz pierwszy ujawnia się
mroczna klątwa, Jude musi stać się pierwszą śmiertelną Królową
Wróżek i odkryć, jak przełamać czar – lub zaryzykować
zachwianie równowagi całego świata wróżek.
Jude
nudzi się na wygnaniu. Dla zabicia czasu i dla pieniędzy przyjmuje
delikatne zlecenia. Ktoś pożera elfy przebywające w krainie ludzi
i należałoby położyć temu kres? Oto zadanie w sam raz dla Jude!
Niezbyt
mile widzianym urozmaiceniem codzienności są odwiedziny Taryn.
Bliźniaczka domaga się od Jude szczególnej przysługi: wygnanka z
królestwa elfów ma narazić się na hańbiącą śmierć, byle
ocalić siostrę przed konsekwencjami pewnego krwawego nietaktu.
Jude
ma jednak swoje powody, żeby się zgodzić. Przecież to wyborny
pretekst, żeby nieco zamącić w bajecznym Elysium.
Wie,
że czeka ją konfrontacja z Cardanem.
Jude
jest śmiertelnie niebezpieczną przeciwniczką dla swoich wrogów,
ale czy dość potężną, by pokonać magię? Czy zwykła
śmiertelniczka przemocą lub przemyślnością zdoła przełamać
klątwę?
~*~*~*~
I nadeszła ta chwila… Holly Black zakończyła trylogię, która
zachwycała miłośników fantastyki, a co ważniejsze elfów. :D
„Królowa niczego” zbiera zarówno zachwyty nad tym, jak akcja
rozwija się z szybkością tornada i niewątpliwym brakiem nudy.
Jednak, autorka zbiera cięgi za zakończenie historii Jude. Cóż,
zgadzam się w pewnym zakresie, iż zakończenie nieco naciągnięto,
jednak mimo wszystko, całość jest wyborna.
„...nie mogę zaprzeczyć, że niepokojąco kusi mnie
perspektywa wślizgnięcia się do Elfhame jako Taryn. Na samą myśl
o tym i że mogłabym zobaczyć Cardana, moje serce bije szybciej.”
Jude, będąc na wygnaniu, wciąż myśli o miejscu, które stało
się jej prawdziwym domem. Życie w świecie ludzi nie jest już dla
niej. Za wiele się zmieniło. By przetrwać robi to, co potrafi
najlepiej – ściga złoczyńców. Dopiero wizyta siostry spowoduje
impuls, któremu nie będzie potrafiła się oprzeć. Musi uratować
Taryn, która wpadła w kłopoty, jakie mogą kosztować ją życie.
Wkracza zatem ponownie do Królestwa Elfhame jako siostra
bliźniaczka. Czy jednak się ukryje przed mężem, który ją skazał
na wygnanie? Co się stanie, gdy porwie ją dawny cień, który nadal rzuca na jej los cień? Musicie koniecznie przeczytać, by się dowiedzieć
tego, i wiele więcej… ;)
„Nigdy tak bardzo nie pragnęłam dowieść, że mówię prawdę,
ale nie ma na to sposobu. Każda przysięga, którą mogłabym
złożyć, jest nic nie warta.”
Fabuła ostatniej części mknie do przodu, niczym rozpędzony
jaguar, aż do samego końca. Nie ma czasu na nudę, a to, co się
dzieje rozpala wyobraźnię do maksimum. Główna bohaterka dopiero
od drugiego tomu mi się spodobała i aż do ostatniej strony nie
traci rezonu. Również relacja pomiędzy Jude i Cardanem przez całą
trylogię tliła się, wzbudzała niepewność, a zarazem ciekawość,
jak to się rozwiąże. Oboje byli zarówno rywalami, jak i
wspólnikami. To, co ma miejsce w „Królowej niczego” spełniło
moje oczekiwania. Osobiście nie byłam zaskoczona zwieńczeniem tej
historii. Zszokowana byłabym, gdyby okazało się inaczej. ;P
„Próbuję otworzyć oczy, próbuję usiąść, ale ciemność
gromadzi się po bokach mojego pola widzenia., by w następnej chwili
całkowicie mnie przytłoczyć.”
Autorka konsekwentnie prowadzi powieść z punktu widzenia Jude,
kreśląc obrazy tak wyraziste, że ma się wrażenie, iż jest się
w samym środku elfiego świata. To, w jaki sposób wykreowała
krainę przepełnioną intrygami, politycznymi zagrywkami i walką o
władzę, zasługuje niewątpliwie na uznanie. W samym środku jest
miłość i nienawiść – dwie potężne emocje, które tworzą w
trylogii Holly Black niepowtarzalny klimat.
„Odwracam się i wymierzam mu siarczysty policzek. Moja dłoń
rozmazuje złoto, na jego policzku wykwita czerwony ślad. Przez
długą chwilę patrzymy na siebie w milczeniu, zdyszani. W jego
oczach lśni jednak coś zupełnie innego niż gniew.”
Autorka wraz z trzema powieściami trafiła na moją listę
ulubionych. Mam nadzieję, że Was również zaczarują tak, jak
mnie. Polecam Wam z całego serca tę elficką trylogię.
Lily
Za egzemplarz książki dziękuję
Wydawnictwu Jaguar.
0 komentarze