Współczesny Kopciuszek, czyli "Ognista sukienka" [Ann]
marca 11, 2020
Tytuł: "Ognista sukienka"
Autor: Patty Goodman
Wydawnictwo: WasPos
Ilość
stron: 345
Rok
wydania: 2020
Opis wydawcy:
Znasz bajkę o Kopciuszku? To dobrze, bo to całkowicie inna historia.Amanda Holt to twardo stąpająca po ziemi studentka literatury. Dziewczyna o wyglądzie anioła z osobliwym charakterem. Jest cyniczna, wybuchowa i ma ognisty temperament. Romantyczne gesty i czułe słówka powodują u niej reakcje alergiczne.
Pewnego dnia na jej drodze staje on – nieziemsko przystojny i wpływowy milioner Blake Monroe. Playboy i najbardziej pożądany kawaler w Stanach, który traktuje kobiety jak rozrywkę.
Jak w bajce: jeden wieczór, jeden bal i całe życie dziewczyny wywraca się do góry nogami. Tylko dlaczego Kopciuszek przeklina, a książę przy pierwszym spotkaniu każe jej się rozbierać?
~*~*~*~
Lubię
czasem dla odmiany przeczytać coś nieco lżejszego, co dostarczy mi
podczas czytania sporej porcji humoru. Właśnie dlatego
zainteresowałam się „Ognistą sukienką”. Autorka ostrzega
nawet przed spożywaniem w trakcie lektury posiłków i ma rację, bo
książka naszpikowana jest zabawnymi momentami. Ale po kolei.
Główna
bohaterka, Amanda, to studentka literatury, która dorabia jako
kelnerka. Na jednej z imprez przytrafia jej się historia jak z
filmu. Przystojny, młody milioner prosi ją o drobną przysługę.
Zachęcona aspektem finansowym dziewczyna się zgadza, przez co
zostaje wplątana w zawirowania rodzinne i zakręconą intrygę, gdy
wspomniany bogacz ogłasza przed całkiem sporą gromadą ludzi, że
została jego narzeczoną. Na temat fabuły zdradzę tylko tyle, żeby
zbyt mocno nie psuć zabawy z czytania niepotrzebnymi spoilerami.
Muszę
przyznać, że „Ognista sukienka” to debiut całkiem udany.
Chociaż sugerując się opisem i pomysłem na fabułę można
odnieść wrażenie, że książka ta jest uwspółcześnioną wersją
znanej wszystkim historii o Kopciuszku, nie jest to do końca prawda.
Jasne, mamy motyw dziewczyny z biednej rodziny, która wpada w oko
bogaczowi, jest zła matka (a nawet dwie), ale właściwie na tym
podobieństwa się kończą. Amanda nie jest spokojną, szarą
myszką, która potulnie przybiegnie na każde skinienie „księcia”.
To pełna werwy bohaterka o ciętym języku. Jej przepychanki słowne
z „Blakusiem” (czyli głównym bohaterem) i nieco sarkastyczny
sposób bycia dostarczają czytelnikowi wielu okazji do śmiechu.
Nie
mogę powiedzieć, żeby główna bohaterka całkowicie mnie
„kupiła”, bo jednak momentami tych przekleństw było jak dla
mnie za dużo, a ona sama robiła wiele rzeczy bez głębszego
zastanowienia, co działało mi na nerwy. Ale w ogólnym rozrachunku
jej kreację mogę uznać za udaną. Plus za wprowadzenie też wątków
z jej niezbyt kolorowej przeszłości.
Główny
bohater, Blake, też jest dość ciekawą odmianą od mrocznych,
niebezpiecznych facetów, których można spotkać na kartach masy
książek. Ma własne zdanie, odwagę, by postawić się matce i
zagrać kilku osobom na nosie.
Komu
szczególnie przypadnie do gustu styl powieści? Osobom, które nie
lubią rozbudowanych opisów, bo tutaj tego nie uświadczycie. Akcja
idzie do przodu, mamy sporo dialogów, a sposób pisania jest łatwo
przyswajalny. Sprawia to, że „Ognista sukienka” jest pozycją
idealną na wieczorny seans czytania dla odprężenia. Mnie lektura
zajęła kilka godzin i przemknęłam przez całość właściwie za
jednym podejściem.
Podsumowując:
Jeśli szukacie pozycji łatwej i przyjemnej, „Ognista sukienka”
jest czymś dla was. To taka baśń dla dorosłych ze sporą
domieszką humoru i nutą erotyki, gdzie można się naprawdę dobrze
bawić. Nie jest to może szczególnie ambitna lektura, ale jako
rozrywka sprawdza się bardzo dobrze.
Ocena końcowa: 7-/10
Ann
Za egzemplarz książki dziękuję
Wydawnictwu WasPos.
0 komentarze