Chaos zmysłów - Pepper Winters [Meg]

czerwca 09, 2020



Tytuł: „Chaos zmysłów”
Autor: Pepper Winters
Wydawnictwo: Kobiece

***

„Połączył ich mrok, który powraca, by upomnieć się o swoje.

Tess nie może pozbyć się potworów, które wciąż kryją się w jej myślach. Brutalne wydarzenia z Rio nie pozwalają jej wrócić do wspólnego życia z ukochanym.
Q nie może znieść widoku cierpiącej Tess, której dał wolność i obdarzył miłością. Walczy ze sobą, aby siłą nie wydusić z niej prawdy o tym, co się działo, gdy została porwana.
Musi coś zrobić, inaczej ich szansa na szczęście przepadnie bezpowrotnie. Spragniony zemsty zaczyna przekraczać kolejne granice, nie zauważając nadchodzącego niebezpieczeństwa.”


***

Zacznę od tego, że seria „Potwory w ciemności” to jedna z moich ulubionych serii i od niej zaczęła się moja przygoda z pozycjami w klimacie dark. Ogólnie twórczość Pepper Winters należy do moich top i z niecierpliwością czekam, aż inne pozycje autorki zostaną wydane na naszym rynku. Jeśli zastanawiacie się, dlaczego to jedna z moich ukochanych autorek dark romance to już spieszę z odpowiedzią. Za emocje, które towarzyszą opisom, scenom, bohaterom. Nie znajdziecie tu automatycznych, suchych opisów, a przepełnione wręcz uczuciami strony. Nawet jeśli jest brutalnie, mocno, kontrowersyjnie Pepper daje nam cały wachlarz emocji, które się dosłownie pochłania. Przeżywamy wraz z bohaterami zarówno te dobre jak i te straszne „przygody”.

„Chaos zmysłów” to trzecia i w zasadzie ostatnia część serii (w oryginale jest jeszcze nowelka, która jednak w moim mniemaniu nie była konieczna, wolę zakończenie takie, jakie serwuje nam autorka w tym tomie). Czy była gorsza czy lepsza od poprzednich? Sama nie wiem, ja po prostu ubóstwiam całą historię o Q i Tessie.

W tej części również podobnie jak w poprzednich, nie zabraknie niesamowitej akcji, wypełnionej niebezpieczeństwem, brutalnością, mocnymi scenami oraz… miłością. Bo chociaż Tess i Q są jak ogień i woda to, to co ich łączy jest wyjątkowe. To nie tylko cielesne uniesienia, nie tylko dominacja i ból zmieszany z rozkoszą. Oni są dla siebie stworzeni, pragną czegoś więcej niż zwykłego związku. Dla nich bycie razem to bycie niczym jedność. Niestety jak dobrze wiemy, nie może być za prosto, więc na drodze do ich szczęścia pojawią się komplikacje. Nie, to złe słowo. To, co spotka kolejny raz Q i Tess to ogrom cierpienia, rozliczenie się ze straszną przyszłością i w końcu zapłata za wszystkie czyny.
Czy po takich próbach można się podnieść? Czy w ogóle po tym wszystkim, co ich spotkało można, jeszcze myśleć o miłości i byciu razem? Tego dowiecie się po przeczytaniu zakończenia tej naładowanej pożądaniem, niebezpieczeństwem, ale i nadzieją historii.

Czytając tę część, będziecie momentami rwać włosy z głowy, może dostaniecie też ataku serca, bo ja w pewnym momencie go miałam. Jest w niej jednakże coś, co nie pozwala o niej zapomnieć. Życie bywa przewrotne i pozwala odnaleźć miłość w najdziwniejszym miejscu, dojrzeć światełko w mroku i to właśnie o tym jest ta książka. O innej, dla niektórych niezrozumiałej miłości, ale także o walce, przebaczeniu i akceptowaniu własnych demonów.

O odnalezieniu pośród mroku bratniej duszy.
Takiej na wieczność.

Podsumowując, jeśli lubicie mocne klimaty, niestraszne Wam brutalne opisy (nie mam na myśli tylko scen erotycznych) to ta seria spełni Wasze oczekiwania z całą pewnością. To oczywiście nie jest seria ani książka dla każdego. Nie ma tu romantycznych randek, kwiatków i słodzenia. To mroczna historia, którą się kocha albo nienawidzi. Ja zdecydowanie należę do tej pierwszej grupy już od wielu lat.

 

Moja ocena 9/10

Meg


 Za egzemplarz dziękujemy Wydawnictwu Kobiece

 

 

You Might Also Like

0 komentarze

Dołącz do nas na Facebooku!

Instagram

Subscribe